Ostatnimi
czasy coraz częściej spotykam się ze stwierdzeniem, że stajemy się „marką”
kreując swój wizerunek poprzez ubranie. Nie wiem czy podzielacie taki punkt
widzenia, ale czy nie jest w tym ukryta, choć odrobina prawdy? W myśl
powiedzenia jak cię widzą, tak cię piszą, to jak się prezentujemy ma znaczący
wpływ na postrzeganie nas w oczach innych. Chociaż uwielbiam polemikę i mógłbym
rozpisywać się w tym temacie godzinami… Dzisiaj zaoszczędzę wam zbędnej retoryki,
gdyż „coaching” nie jest mi bliski i wolę skupić waszą uwagę na meritum tj. nad
prezentacją elementów ubioru wyróżniających współczesnego mężczyznę w biznesie.
Jeżeli
stylizacja biznesowa kojarzy wam się z garniturem, skórzanymi pantoflami oraz
krawatem i paskiem, to już coś. Jest jednak w męskiej garderobie znacznie
więcej akcesoriów, które pozwolą nie tylko dopełnić stylizację, ale i mogą stać
się waszym znakiem rozpoznawczym – o ile kodyfikacja ubioru nie jest ściśle
określona przez pracodawcę. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie przełamywał
stereotypów i nie przekraczał granic! Dlatego tez odrobina szaleństwa w
biznesie nie zaszkodzi, niemniej szalejcie z umiarem 😉
#REBEL.